„Kto dzisiaj w Polsce ośmieli się powiedzieć, że Rosja jest wiarygodnym państwem? Kto ośmieli się powiedzieć, że raport Anodiny był prawdziwy?” – Jarosław Kaczyński 10.03.2014 r.
Od dwóch tygodni jesteśmy świadkami zbrojnego ataku Federacji Rosyjskiej na teren Ukrainy zwłaszcza Krymu. To jawne pogwałcenie wszelkich praw i norm cywilizowanego świata pokazuje dobitnie, że państwo rządzone przez ludzi komunistycznych służb nie cofa się przed niczym aby zrealizować swoje cele. Koszty, jak ofiary śmiertelne, reakcja opinii światowej czy ekonomia, dla byłych kagebistów nie warzą tyle co dla innych.
Putin swoim działaniem, po raz kolejny, obnażył prawdę o naszym wschodnim sąsiedzie. Prawdę, którą Polacy doskonale znają z lat niewoli rozbiorowej, wojen 1920, 1939-1945 i okupacji sowieckiej 1944-1989, tej bolesnej historii której symbolem jest Katyń.
Dobrze wiemy do czego zdolna jest machina imperium.
W obliczu nagich faktów trzeba spojrzeć wstecz na wydarzenia tak świeże jak tragedia z 10.04.2010 r. Nie da się dziś zaprzeczyć, jako pierwszoplanowej, tezie o możliwości przeprowadzenia prze służby Federacji Rosyjskiej zamachu na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej prof. Lecha Kaczyńskiego. Konieczność odpowiedzi na pytanie, czy mieliśmy do czynienia z atakiem na Państwo Polskie, dziś salwami na Krymie, przypomina o swoim pierwszorzędnym znaczeniu! Czy doszło do ataku, jeżeli tak jaki był motyw, jakie cele osiągnięto? Dlaczego system obrony państwa nie zadziałał, jak został obezwładniony? Czy i kto miał w tym udział w kraju? Dlaczego nie zadziałały mechanizmy bezpieczeństwa, NATO i UE?
To zasadnicze, dla bezpieczeństwa Polski pytania, które wymagają natychmiastowej odpowiedzi. Kluczem do ich znalezienia jest pełne wyjaśnienie tego co stało się z samolotem Tu-154 M nr 101 w dniu 10.04.2010 r.
Na chwilę obecną nie jesteśmy, jeszcze, zagrożenie inwazją wojsk rosyjskich, zajętych zajmowaniem Krymu, ale za rok, 3, 5 lat prawdopodobieństwo może tylko wzrosnąć, przy braku realnych działań władz III RP. I tu trzeba otwarcie postawić pytanie, czy rząd, ludzie, który nie potrafili zapewnić bezpieczeństwa głowie państwa, wysokim urzędnikom, dowódcom wojsk, ba nawet swoim kolegom, ludzie którzy nie potrafili (nie chcieli?) po 10.04.2010 wyjaśnić co stało się w Smoleńsku, którzy do dziś, mimo faktów, każą Polakom wierzyć w pancerną brzozę, pijanego generała, naciski i błędy pilotów, czy ci ludzie zdolni są sprostać wyzwaniu jakim jest obrona Polski?
PS
Warto przeczytać:
http://www.blog-n-roll.pl/pl/nie-zastrasz%C4%85-naszych-ekspert%C3%B3w#.Ux6qp4UdC9J
